Review of Somi [12k1087]

Polyphonia (PL)

Amerykanin kazał nam czekać aż pięć lat na swój nowy materiał.

Taylor Deupree pracując nad płytą „Somi” myślał o kontynuowaniu pomysłów, jakie zapoczątkował wydawnictwem „Stil.” z 2002 roku, ale ostatecznie odszedł od tego zamiaru, chociażby z takiego powodu, że tamten album powstał wyłącznie na bazie elektroniki. Przede wszystkim chciał zrezygnować z oprogramowania, komputerów, algorytmów, syntezatorów etc. I tak też się stało. Tym razem Deupree brzmienia uzyskał nazwijmy to ręcznie. Dobrym tego przykładem są między innymi jego eksperymenty z taśmami (zapętlenia), które później nakładał na siebie w różnych odstępach czasowych. Co ważne, źródło dźwięku pochodzi z elektrycznego pianina, dzwonków (glockenspiel) i kasetowego dyktafonu. Amerykanin postawił też na tzw. niedoskonałości towarzyszące analogowemu procesowi tworzenia (np. słaba jakoś głośników dyktafonu).

Po kilku przesłuchaniach doszedłem do wniosku, iż „Somi” nie jest albumem tak ujmującym całościowo, jak na przykład „Faint” z 2012 roku, to mimo tego znalazłem dla siebie kilka utworów, do których z całą pewnością będę wracała, a więc „Minism”, „Evode”, „Autumn” czy „Aoka”.

Podsumowując, Taylor Deupree, jak mało który artysta, wciąż potrafi – i to po tylu latach – używając na pozór oszczędnych środków wyrazu stworzyć wartościową muzykę. „Somi” jest pełna dyskretnych i kruchych dźwięków, mikroskopijnych repetycji oraz ciepłych szumów. Jedno jest pewne: to muzyka kompletnie oderwana od pędzącej rzeczywistości, trendów i mód.

View Website View Release